Wesele w Dworku Biesiadnym Rojewo | Julita i Dawid
Julita i Dawid z pewnością urodzili się pod szczęśliwą gwiazdą. Mieli to szczęście, że trafili na siebie i połączyło ich cudowne uczucie. Mieli też wielkie szczęście, że w tym trudnym 2020 roku, udało im się przeżyć pełen wzruszeń ślub i urządzić wymarzone wesele.
Stylowe przygotowania
Dom do którego przyjechaliśmy na przygotowania zachwycił nas swoim klasycznym designem. Ozdobne ramy obrazów, ciężkie, stylowe meble, jasne, ciepłe kolory. Doskonałe tło dla tej doskonałej pary. Julita prezentowała się tak obłędnie, że podczas first look Dawidowi zabrakło z wrażenia tchu. No i najbliżsi… Otaczali Młodych nieustanną miłością, czułością i wsparciem. Niepowtarzalne chwile.
Czerwone cudeńko
Można by pomyśleć, że z tych stylowych wnętrz Narzeczeni pojadą do kościoła Rolls Roycem albo jakąś inną zaprzęgniętą w białe konie karetą. Nic bardziej mylnego. Ta pozytywnie zakręcona Para wsiadła do wściekle czerwonego Garbusa. I wiecie, co? Nie wyobrażamy ich sobie w innym aucie. Pasowało do nich wyśmienicie i zrobiło na wszystkich niesamowite wrażenie. Doskonale zagrało też w krótkiej sesji plenerowej, która odbyła się na terenie Dworku przed pierwszym tańcem. Coraz częściej w tym zabieganym świecie nasze Pary Młode decydują się na zrobienie sesji plenerowej w dniu ślubu. Jesteśmy jak najbardziej na tak. Tym bardziej, że dworski park gwarantował przepiękne kadry.
Hej Wesele!
Dało się odczuć, że wszyscy spragnieni są zabawy. Szalone tańce trwały do białego rana. Goście chętnie uczestniczyli we wszystkich zabawach i atrakcjach. A tych Nowożeńcy zapewnili dużo i na bardzo wysokim poziomie. To było wymarzone weselisko- od pierwszego tańca do zimnych ogni, i jeszcze dłużej.
fotografia: sunsetstory.pl
barmani: Event Coctails